środa, 9 czerwca 2010
puszeczka "jakby" z Paryża :)
Puszeczka po landrynkach pomalowana i obklejona do granic możliwości.
Jak widać pędzle i Gimpa baaardzo lubię :)
1 komentarz:
Unknown
11 czerwca 2010 15:48
Och! Piękna! Dziękujemy za udział w wyzwaniu twórczego Pokoju!
Odpowiedz
Usuń
Odpowiedzi
Odpowiedz
Dodaj komentarz
Wczytaj więcej...
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Och! Piękna! Dziękujemy za udział w wyzwaniu twórczego Pokoju!
OdpowiedzUsuń